III Marsz śladami Rzezi Woli – relacja

1 sierpnia 2021 roku, w 77. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, odbył się III Marsz Pamięci śladami Rzezi Woli. Wydarzenie organizowane wspólnie z portalem Rzeź Woli i Ochoty ma na celu upamiętnianie cywilnych mieszkańców warszawskiej Woli, bestialsko zamordowanych przez Niemców i wschodnie jednostki kolaboracyjne podczas Powstania Warszawskiego.

Szacuje się, że w ciągu kilku dni wymordowano ok. 50 tys. ludzi w tym kobiety, dzieci i osoby starsze. Jednostki niemieckie SS wykonywały rozkaz Reischfuhrera Heinricha Himmlera, który nakazał mordowania wszystkich warszawiaków bez możliwości brania jeńców do niewoli. Była to odpowiedź na wybuch Powstania Warszawskiego mimo, że gen. Heinz Guderian namawiał Adolfa Hitlera, aby stłumieniem powstania zajął się Wehrmacht. Hitler przystał na propozycję Himmlera.

Rzeź Woli to zbrodnia dotąd nierozliczona, nienazwana oficjalnie jako ludobójstwo. Dlatego organizowane są marsze pamięci ze wzmiankami historycznymi, aby pamięć nigdy nie zgasła, a następne pokolenia Polaków miały świadomość jakich zbrodni dopuścili się Niemcy.

Marsz rozpoczął się pod parafią św. Klemensa Hofbauera przy ulicy Karolkowej, gdzie słowa do uczestników skierował ocalały z Rzezi świadek, który 5 sierpnia 1944 roku miał zaledwie 4 lata, a następnie marsz przeszedł ulicą Wolską, aż do Cmentarza Powstańców Warszawy, gdzie spoczywa ok. 20 ton prochów pomordowanych Warszawiaków, z czego ok. 12 ton to prochy ludności cywilnej warszawskiej Woli. Po drodze uczestnicy zatrzymywali się przy kilkunastu tablicach pamięci, aby zapalić znicze, usłyszeć imiona i nazwiska pomordowanych, a także wysłuchać przedstawienia relacji ocalałych świadków tamtej, niespotykanej zbrodni. Co istotne. Tablice pamięci symbolizują miejsca mordów jakimi były wolskie fabryki, kamienice, kościoły i tereny przykościelne, a także cmentarze. W każdym tym miejscu wspomniane relacje ocalałych świadków to słowa ludzi, którzy w tych konkretnych miejscach cudem ocaleli. 

W Marszu udział wzięło ok. 60 osób, fragment trasy prowadził jezdnią, aby pokazać pozostałym mieszkańcom, że taka pamięć jest i będzie. Wciąż wkłada się bardzo dużo starań, aby dotrzeć do jak najszerszej społeczności, gdyż temat jest znany, ale nie na optymalną skalę pamięci. Obecni na marszu ludzie płakali słysząc relacje wspomnień, stojąc w miejscach, gdzie byli mordowani z pełną premedytacją niewinni cywile. Wśród uczestników była również młodzież. 

Kończąc wydarzenie na Cmentarzu Powstańców Warszawy zapalono znicze m.in. przy grobie, gdzie spoczywają prochy zamordowanej trójki dzieci Pani Wandy Felicji Lurie, cudem ocalałej, będącej w tamtym czasie w ostatnim miesiącu ciąży.

Rzeź Woli była bestialstwem dokonanym przez Niemców, a nie hitlerowców. Jakim trzeba być człowiekiem, aby dopuścić się takiego okrucieństwa…Czy wtedy w ogóle jest się człowiekiem…

Czy zatem Powstanie miało sens? Tak, miało. Nie było pewności, że Armia Czerwona i NKWD nie wymordują najlepszych synów stolicy. Warto pamiętać, że od połowy września 1944 roku, NKWD instalowało swoje jednostki na warszawskiej Pradze, a do katowni trafiali Polacy, którzy byli katowani i mordowani. Warszawa miała dość niewoli. Za wszelką cenę ludzie chcieli żyć godnie, chcieli wolnej Ojczyzny.

Pamiętajmy pamiętać, gdyż nasza pamięć o Nich świadczy o nas.

tagi

podziel się